Karmienie psa z ręki

Karmienie psa z ręki

W pierwszych miesiącach życia szczeniak ma naturalną potrzebę podążania za pokarmem. Daje nam to wielką szansę na znalezienie wspólnego języka z naszym czworonogiem. Grzechem byłoby nie wykorzystać tego instynktu! Karmienie psa z ręki podczas przechadzki ma bardzo ważną zaletę. Szczeniak uczy się, że pozostawanie przy człowieku jest bardziej atrakcyjne i daje więcej korzyści, niż uciekanie do otoczenia. Kiedy już szczeniak chętnie przy nas zostaje nauczmy go podążania za dłonią z karmą. W późniejszym etapie da nam to narzędzie do nauki zachowań pożądanych i podwaliny do współpracy z psem.

Karmienie psa z ręki daje w szkoleniu wspaniałe rezultaty

Ale od początku. Poprzez karmienie psa z ręki nauczyliśmy go, że to my zaspokajamy jego największą życiową potrzebę, jaką jest jedzenie… i chętnie przy nas zostaje. My natomiast chętnie mu je damy, jeśli tylko wykaże chęć współpracy. Wiemy więc, jak go zmotywować, żeby chciał ćwiczyć i traktował trening jak zabawę.

Kolejnym krokiem jest targetowanie – czyli skupienie psa na punkcie, jakim jest ręka z karmą. Jak to dokładnie wygląda opisaliśmy w dalszej części artykułu. Wyobraźmy sobie, że człowiek to bankomat, pies to klient, który chce gotówkę, a wykonane przez niego komendy i pożądane zachowanie działają, jak kod PIN. Pupil „wystukuje” PIN, tzn. zerka na nas, siada, waruje, a my wypłacamy kasę, czyli granulki karmy. Target to klucz do uzyskania i utrzymania koncentracji. Dzięki umiejętności skupienia na nas swojej uwagi, pies będzie w stanie nas usłyszeć, dostrzec, odczytać mowę ciała, a z czasem – polecenia wydawane głosem.

Jak nauczyć psa zachowań?

Na wysokość oczu psa wyciągamy rękę z zaciśniętą pięścią, w której chowamy kilka granulek karmy. To nasz target – nawigacja, za którą pupil podąża. Ważna uwaga: dłoń ma być ZAWSZE tak ustawiona względem głowy szczeniaka, żeby widział on linię, gdzie opuszki palców stykają się z wnętrzem dłoni. W chwili, gdy nasz „uczeń” się na nią spojrzy, mówimy „super” i otwieramy dłoń, umożliwiając mu zjedzenie trzymanej tam karmy. Pamiętajmy, że po słowie „super” zawsze jest dwu-sekundowa pauza, a dopiero po niej – „wypłata”.

Szczeniak owczarka niemieckiego wpatrzony w dłoń, czyli w target

Szczeniak owczarka niemieckiego wpatrzony w dłoń, czyli w target

W początkowym etapie nauczmy szczeniaka tylko wpatrywać się przez chwilkę w target. Gdy pies zrozumie o co nam chodzi, przedłużmy skupienie jego wzroku na pięści do kilku sekund. Dzięki temu będziemy mogli przejść do kolejnego etapu. Co istotne – podczas nauki skupienia uwagi na targecie staramy się, aby samemu nie znajdować się na jednej linii z pięścią, w którą wpatrzony jest pies, ponieważ będzie się rozpraszał i przeskakiwał wzrokiem z ręki na nas i z powrotem – co jest błędem. Pupil powinien stać równolegle do naszych nóg, a target wysunięty przed nami poza obrys ciała.

Podążanie za ręką, czyli praca psa w ruchu

Jeśli pies potrafi już utrzymać koncentrację na „bankomacie” jakim jest dłoń z karmą, możemy przejść do nauki zmiany pozycji oraz pracy w ruchu. Jeśli pięć z karmą obniżymy w kierunku ziemi, pies naturalnie za nią podąży i się położy. W chwili, gdy to zrobi, mówimy „super”, robimy dwie sekundy pauzy i uwalniamy karmę. To pozycja to warowania. Następnie unosimy target powoli powyżej poziomu oczu psa i lekko nad jego głowę – tak, żeby pies usiadł. Pilnujmy jednak, aby pies nadal miał możliwość widzenia dłoni. Gdy usiądzie – „super”, pauza i nagroda.

Wszystkie te ćwiczenia zaczynają się od pozycji wyjściowej targetu, czyli na wysokości oczu pupila. Także wtedy, gdy ćwiczymy w ruchu.

Pamiętać należy, aby w pierwszej fazie nauki nowych pozycji nie wymawiać komend. Nazwiemy je i zaczniemy je wypowiadać dopiero wtedy, gdy pies będzie miał już doświadczenie w ich wykonywaniu.

Na koniec bardzo ważna uwaga. Przed każdym treningiem zwierzak musi załatwić swoje potrzeby fizjologiczne (zrobić siku i kupę). Spacer nie może być jednak zbyt długi ani męczący, bo wówczas trening się nie uda.

Miłej zabawy!