Kliker – jak działa i jak go używać?

Kliker – jak działa na psa i jak go używać?

Kliker jest wspaniałym narzędziem szkoleniowym. Ta pozytywna i prosta metoda może pomóc w niemalże każdym aspekcie nauki i utrwalania zwierzęcych zachowań. Przyda się także w eliminacji zachowań niepożądanych. Dodatkowo można jej używać nawet do szkolenia szczeniąt. Kliker wykorzystuje się w systemie szkolenia bazującego na wzmocnieniu pozytywnym, opartym na warunkowaniu instrumentalnym. Ale od początku…

Kliker – trochę historii

Kliker to narzędzie do szkolenia pozytywnego

W latach 40. ubiegłego wieku metoda klikerowa używana była w szkoleniu delfinów. Opowiada o tym w swojej książce „Kliker – skuteczne szkolenie psa” światowej sławy trener Karen Pryor. Trenerzy tych zwierząt (celowo unikam sformułowania „treserzy”, które ma moim zdaniem negatywny wydźwięk) musieli znaleźć sposób komunikowania się z nimi, ponieważ nie zadziała u nich – na szczęście – stosowanie kar. Nie mogli skorzystać ze smyczy (jak u psów) czy bata (jak u koni), by skarcić zwierzę, bo delfin po prostu odpływał. Nie jest również możliwe przegłodzenie zwierzęcia w celu większego zmotywowania do szukania kontaktu z człowiekiem, będącym jedynym źródłem pokarmu. Delfiny pobierają słodką wodę z ryb, które jedzą. Wstrzymanie karmienia powoduje bardzo szybkie odwodnienie, całkowite zatracenie apetytu i śmierć zwierzęcia. Metoda klikerowa okazała się najprostszym i najskuteczniejszym sposobem nie tylko na nauczenie zachowań pożądanych, ale nawet na kontrolowanie zachowań niepożądanych (jak atakowanie innego delfina). Bazując na pozytywnym wzmocnieniu (w szczegóły zagłębię się w dalszej części artykułu) trenerzy uzyskali pełne zaangażowanie zwierzęcia w pracę.

Kliker w szkoleniu dzikich zwierząt

Metody klikerowej używa się na całym świecie w szkoleniu dzikich zwierząt w zoo. Szkolone tygrysy, małpy, słonie, niedźwiedzie i inne zwierzęta same nadstawiają się do zastrzyków i badań lekarzy weterynarii, oczekując za to kliknięcia i nagrody. Zmniejsza to stres zwierząt związany z kontrolą ich stanu zdrowia. Eliminuje również konieczność narkozy do zwykłych zabiegów – takich jak zastrzyki czy pobieranie krwi.

Smutne zatem jest to, że w jeszcze wielu szkołach „tresuje się” psy, używając siły (smycz), groźby (podnoszenie głosu, grożący ton) i innych sposobów, aby zmusić, podkreślam – zmusić psa do wykonywania konkretnych zadań lub skorygować nieuchronnie pojawiające się błędy. Nawet jeśli będzie także używana nagroda, to i tak zwierzę będzie pracować coraz mniej chętnie. Poza tym istnieje duże prawdopodobieństwo pojawienia się po czasie agresji względem ludzi. Natomiast szkolenie za pomocą klikera skutkuje tym, że pies staje się chętny do pracy, skupiony, precyzyjny i sam chętnie prezentuje zachowanie.

Kliker i warunkowanie instrumentalne

Szkolenie psów z użyciem klikera przynosi świetne rezultaty

Warunkowanie instrumentalne, to nic innego, jak naturalny sposób uczenia się zwierząt w naturze. Zwierzę będzie powtarzało zachowania, które przyniosą mu pozytywny skutek oraz będzie unikało tych zachowań prowadzących do negatywnych konsekwencji. Dlatego używanie tego narzędzia daje tak wspaniałe rezultaty. Korzystanie z tego instrumentu polega na wychwyceniu i zaznaczeniu kliknięciem klikera zachowania, o które nam chodzi. Ale najpierw musimy zbudować u zwierzaka skojarzenie tego tajemniczego kliknięcia z nagrodą. Jak to zrobić?

Kliker – od czego zacząć?

Pierwszym krokiem w szkoleniu jest nauczenie psa, że za każdym razem, gdy usłyszy kliker, dostanie karmę. Karmę należy dać natychmiast po kliknięciu, żeby zwierzę miało szansę zarejestrowanie tego następstwa. Na tym etapie nie oczekujemy od psa żadnych konkretnych zachowań, nie wypowiadamy komend, nie czekamy na określone zachowanie (na kontakt wzrokowy, siadanie, warowanie itp.). Budujemy tylko skojarzenie klik-klik = karma. Dopiero gdy pies już wie, że kliknięcie oznacza „zaraz pojawi się karma”, trener może użyć klikera do zaznaczania pożądanych zachowań. Po czym poznać, że zwierzę „już wie”, co oznacza klik-klik i kojarzy ten sygnał? Po reakcji psa – merdanie ogonem, ślinienie się, skupienie uwagi, wyczekiwanie nagrody. Na tym etapie pomiędzy kliknięciem a nagrodą musimy stosować 2-sekundową pauzę. Pauza oznacza całkowity bezruch. Dopiero po niej sięgamy po karmę. Pauza jest potrzebna, żeby pies miał szansę zarejestrować zachowanie, na którym go „złapaliśmy”, żeby pokazać czego od niego oczekujemy.

Szkolenie psów z użyciem klikera jest świetną zabawą dla obu stron

Przyjdzie chwila, w której zwierzę zacznie samo prezentować zachowanie za które dostawało nagrodę. Wówczas dodajemy do tego zachowania komendę, dając psu do zrozumienia, że zachowanie to „działa” tylko wtedy, gdy z twoich ust padnie „to słowo”. W dalszej kolejności możemy kształtować zachowania bardziej złożone (na przykład przychodzenie do nogi). Jest to faza, w której pies nie pracuje już po to, żeby dostać karmę – pracuje po to, żeby usłyszeć kliker. W trakcie wyczekiwania na sygnał klikera wytwarza się dopamina – to hormon, który daje dobre samopoczucie, kiedy spodziewamy się nagrody (hormon trzymający hazardzistów, przy automacie do gry i mówiący im, że „za chwilę przyjdzie nagroda”). Dźwięk klikera natomiast powoduje wystrzał endorfin do krwi – hormonu dającego poczucie szczęścia, zadowolenia i spełnienia. Dlatego pies tak chętnie i wspaniale wykonuje ćwiczenia.

Kliker – po co nam ten sygnał do nagrody?

Na pewno niektórzy z was zadają sobie teraz pytanie – dlaczego nie można by od razu dać psu karmę w nagrodę? Otóż gdybyś próbował nauczyć psa dowolnego zachowania w dużej odległości od ciebie, nie byłbyś w stanie nagrodzić go w odpowiednim czasie. Musisz wiedzieć, że pies kojarzy nagrodę z danym zachowaniem tylko wtedy, gdy dostanie ją od 0,5 do 3 sekund po zachowaniu. Gdyby dostał nagrodę dopiero po powrocie do ciebie, nie wiedziałby już za co ta nagroda przyszła. Najpewniej skojarzyłby ją z przyjściem do ciebie, więc nie byłoby już szans na nauczenie zachowań z daleka od ciebie.

Oprócz tego, gdy trener nagradza jedzeniem bez używania warunkowego bodźca wzmacniającego (klikera) pies nabiera tendencję do nieustannego pilnowania człowieka, żeby nie przegapić żadnego smakołyku.

A skoro pies kojarzy już kliknięcie z nagrodą i sam dźwięk klikera wyzwala u niego poczucie zadowolenia, to będzie o wiele szybciej uczył się zachowań, które przyniosą tę korzyść. Dobrze uwarunkowany kliker sprawia, że zwierzę zamiast węszyć za nagrodą, skupia się na zadaniu nasłuchując jednocześnie, kiedy przyjdzie ten wyczekiwany dźwięk. Skupienie i koncentracja, to bardzo cenny efekt stosowania tej metody. A szansa na osiągnięcie precyzji wykonywanych zadań jest wprost nieoceniona.